• TECHNOFOBIA
  • Posts
  • Czy to koniec demokracji? | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Czy to koniec demokracji? | TECHNOFOBIA | Newsletter Artura Kurasińskiego

Kim jest Curtis Yarvin i jaki wpływ wywiera na Trumpa, Muska, Thiela, Bannona i cały amerykański alt-right – czyli najbogatszych ludzi na Ziemi oraz prezydenta atomowego imperium?

Opisuje to m.in. Artur Włodarski w świetnym tekście (w moim prywatnym rankingu konstruktywnych antymuskowców awansowałeś do topki!) w którym spowiada się ze swojej zdradzonej miłości do Muska i Tesli.

Niemniej to postać Yarvina pozostaje, moim zdaniem, bardzo mało poznana i jeszcze słabiej zrozumiana.A to sprawia, że nie bardzo potrafimy wytłumaczyć decyzji Muska, a finałowo Trumpa.

Można powiedzieć, że w zasadzie w każdym obecnie przejawie „dolinowej” mentalności – od krindżowego „tech” manifestu Andreessena, przez miażdżenie moderacji przez na Facebooku i X, aż po forsowanie rozwoju za wszelką cenę w OpenAI – pobrzmiewają dziś echa szaleńczych tez Yarvina.

A przecież już w tym tekście z Dwutygodnika, pojawiają się dobrze znane nam nuty, których efektami są przerażeni pracownicy amerykańskiej administracji w 2025 roku:

„Czytajcie Menciusa Moldbuga – pisała w 2014 roku na Twitterze „transanarchistka” i inżynierka Google’a Justine Tunney, wcześniej czołowa postać ruchu Occupy Wall Street. Rozczarowana ruchem oburzonych – jak pisze Corey Pein w magazynie „The Baffler” – Tunney zrewidowała swoje poglądy. Teksty Yarvina miały zainspirować ją wtedy do stworzenia strony z petycją skierowaną do Białego Domu o przeprowadzenie narodowego referendum. Wzywała do: 1) wysłania na emeryturę wszystkich pracowników rządowych, 2) przekazania całej władzy administracyjnej branży technologicznej, 3) mianowania [ówczesnego] prezesa Google’a Erica Schmidta CEO Ameryki. Nie żartowała. „Czas, aby reżim w USA grzecznie wycofał się z historii i zrobił to, co najlepsze dla Ameryki” – pisała. Dalszemu upadkowi USA, jak twierdziła, może zapobiec tylko oddanie władzy Dolinie Krzemowej.

Tunney nawiązywała do przemówienia wygłoszonego przez Yarvina w 2012 roku, kiedy ten nawoływał do zwolnienia wszystkich pracowników rządowych w USA i powołania narodowego CEO o uprawnieniach dyktatora. Tylko tak, jego zdaniem, można uzdrowić chorą, dysfunkcyjną republikę."

Co bowiem postuluje Yarvin? Czemu przyklaskują wszyscy „przyśpieszacze” spod znaku Thiela czy Andressena?

Neoreakcjonizm odrzuca demokrację na rzecz autorytarnych form rządów, postulując zastąpienie systemów demokratycznych przez modele przypominające monarchię lub korporacyjne państwa-miasta. Yarvin argumentuje, że demokracja jest destrukcyjna i powinna zostać zastąpiona przez „CEO-monarchę” – lidera zarządzającego państwem jak przedsiębiorstwem.

Filozofia neoreakcyjna (NRx), propagowana przez Curtisa Yarvina, stanowi poważne zagrożenie dla fundamentów demokracji i wartości liberalnych.

Propozycja Muska utworzenia Departamentu Efektywności Rządu (DOGE), mającego na celu masową deregulację i redukcję aparatu państwowego, jest echem wcześniejszych planów Yarvina, takich jak „Retire All Government Employees” (RAGE).

”The New Yorker” wprost nazywa takie tendencje "techno-faszystowskimi", wskazując, że technologia wykorzystywana jest w nich do konsolidacji władzy i kontroli (Hello China!).

Inną konsekwencją neoreakcjonizmu jest uznawanie tylko „silnych i drapieżnych” liderów w stylu Xi, Kim Dzong Una czy Putina. Liberalne wartości i demokracja to patyk w szprychach zmian, jakie chcą wprowadzić neoreakcjoniści. A wśród nich: zniesienie demokracji, dyktatura na wzór chiński, silny lider narzucający swoją wolę na czele i rozwój (ale oczywiście i kontrola) poprzez technologię.

Mrzonki?

“Peter Thiel w eseju z 2009 roku dla Cato Institute pisał: „Już nie wierzę, że wolność i demokracja są ze sobą kompatybilne”. Chodziło mu raczej o wolność gospodarczą. Z kolei w 2012 roku wygłosił na Stanfordzie wykład, podczas którego mówił: „Start-up ma zasadniczo strukturę monarchii. Rzecz jasna nie nazywamy tego w ten sposób. Byłoby to staromodne, a wszystko, co nie jest demokratyczne, wywołuje u ludzi dyskomfort.”

Mało?

"Najciekawszy jednak w tej układance jest drugi po Yarvinie wysoki kapłan neoreakcjonizmu, Nick Land. W 2014 roku opublikował kanoniczny esej „The Dark Enlightenment”, w którym komentował tezy Moldbuga. Mroczne oświecenie stało się wtedy w zasadzie synonimem neoreakcjonizmu.

Land podobnie uważa, że społeczeństwo w końcu rozpadnie się na małe państwa i wyspy. Światem będzie wtedy rządzić elita programistów. „Są tylko dwa typy ludzi zamieszkujący tę planetę: autystyczne nerdy, tworzące zaawansowaną technologię, i wszyscy inni” – twierdzi Land. Głosi też różne inne dziwne poglądy. Wypowiada się np. z podziwem o chińskiej eugenice. Jest za rasową separacją elit, które dzięki technologii i coraz większej mocy obliczeniowej rozwiną swoje IQ do boskich rozmiarów."

Dwie dekady temu mówiłem, że zajmowanie się startupami to nie jest tylko technologia, ale raczej filozofowanie – wybór strategii, „czucie czasu” i patrzenie na zmiany przez pryzmat globalnego zeitgeistu.

Nigdy nie było to prawdziwsze niż jest teraz.

Przerażająco prawdziwe.

Artur Kurasiński

Zdobądź praktyczną wiedzę o AI w jeden dzień!

Od ponad 2 lat dzielę się wiedzą na temat genAI. Teraz czas na syntezę! 🚀 

Już 8 maja wraz z Przemkiem Jurgiel-Żyłą organizujemy praktyczne warsztaty z absolutnych podstaw AI.

💡 Największy problem z AI?

Ludzie nie wiedzą, jak i po co z niego korzystać. Firmy kupują abonamenty na ChatGPT, Claude’a czy Perplexity… a potem nikt ich nie używa. Bo brakuje praktycznej wiedzy – takiej, którą można zastosować od razu.

Na warsztatach pokażemy Ci:

  • Jak używać AI do codziennej pracy – bez technicznego żargonu.

  • Jak pisać skuteczne prompty i zadawać właściwe pytania AI.

  • Jak generować proste grafiki, animacje, a nawet kod – nawet jeśli nigdy nie programowałeś/aś!

  • Jak oszczędzać czas i automatyzować zadania w pracy i życiu codziennym.

Dla kogo są nasze warsztaty?

Dla każdego, kto chce wykorzystać AI w praktyce: marketingowców, dziennikarzy, naukowców, freelancerów, małych przedsiębiorców, ludzi z sektora publicznego.

Do 27 marca obowiązuje niższa cena!

Nie czekaj – zarezerwuj swoje miejsce już dziś i zacznij realnie wykorzystywać AI.

📰NEWSY WARTE TWOJEJ UWAGI

Administracja Trumpa miała już gotowy plan ratunkowy dla TikToka, jednak chiński rząd zablokował umowę w ostatniej chwili, powołując się na nowe cła importowe. W odpowiedzi prezydent Trump wydłużył termin zawarcia porozumienia do połowy czerwca. Chociaż ByteDance, właściciel aplikacji, podobno zgadzał się na warunki, to nie było pewności, że Pekin wyrazi zgodę. Przyszłość TT komplikuje się wraz z eskalacją wojny handlowej między mocarstwami.

W Internecie, krążą niepotwierdzone plotki o rzekomym zawyżaniu przez Metę wyników jej modelu AI Llama 4 w testach wydajności (benchmarkach). Ahman Al-Dahle, VP ds. generatywnej AI, stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, zapewniając, że Meta nie trenuje swoich modeli na zestawach testowych. Plotkę miał zapoczątkować wpis w chińskich mediach społecznościowych, rzekomo autorstwa byłego pracownika, który odszedł z firmy w proteście przeciwko takim praktykom. Jednocześnie niezależni badacze wskazują na zauważalne różnice między publicznie dostępnymi modelami Llama 4 a wersjami testowanymi na platformie LM Arena.

Pojawiają się doniesienia, że OpenAI negocjuje zakup projektu Jony'ego Ive'a (legendę designu Apple) i Sama Altmana (CEO OpenAI). Ich startup io Products chce budować urządzenia AI, które byłyby "mniej destrukcyjne społecznie niż iPhone". Zamiast pełnego przejęcia rozważane jest również nawiązanie strategicznego partnerstwa. Zespół, choć na razie niewielki, skupia byłych projektantów Apple i pracuje nad różnymi koncepcjami urządzeń opartych na AI.

Amazon testuje z wybranymi użytkownikami nową funkcję AI – agenta zakupowego "Buy for Me". Umożliwia on zamawianie produktów z zewnętrznych sklepów internetowych bezpośrednio przez aplikację Amazon. Agent AI, oparty na modelach Amazon Nova, samodzielnie odwiedza stronę sklepu, wypełnia dane do wysyłki i płatności, a następnie finalizuje transakcję. Amazon podkreśla, że dane płatnicze są szyfrowane i bezpiecznie przekazywane, a firma nie ma dostępu do informacji o zamówieniach składanych poza jej własną platformą.

Jak Ci się podoba dzisiejsze wydanie?

Login or Subscribe to participate in polls.